Braun stracił dietę i pół uposażenia. Bo jednak słabo mówić ministrowi, że będzie wisiał

ASZdziennik
Prezydium Sejmu zebrało się w czwartek o 21:00 i zdecydowało, że zupełnie niefajnie jest mówić ministrowi zdrowia, że będzie wisiał. I przyznało Braunowi karę - najwyższą z możliwych.
Fot. Patryk Ogorzałek / Agencja Gazeta
Znaczy nie karę śmierci, ta, zwłaszcza przez powieszenie, byłaby ironiczna, ale prawo jej nie przewiduje. Chodzi o najwyższą możliwą karę finansową.

Braunowi na sześć miesięcy o połowę obniżone zostanie uposażenie (pensja) i również przez sześć miesięcy nie będzie otrzymywał diety (pieniądze na wydatki). Decyzję podjęto jednogłośnie.

Odmnienne zdanie o partyjnym koledze ma Janusz Korwin-Mikke, który stwierdził, że Braun nikomu nie groził, a jedynie ostrzegał Adama Niedzielskiego przed ludźmi, którzy mogą nie wytrzymać kolejnych lockdownów i powiesić ministra, ale "jest na to mała szansa".


- Jeżeli ja mówię sierotce Marysi, żeby sama nie szła do lasu, bo zostanie zgwałcona, to ja jej grożę? Nie, ja ją ostrzegam - stwierdził Korwin z właściwą sobie logiką.

To jest ASZdziennik, ale Grzegorz Braun i Janusz Korwin-Mikke nie zostali zmyśleni.