Z powodu inflacji: sklepy zaczynają sprzedaż draży kokosowych na sztuki
Wszystko drożeje, a kieszonkowe ani drgnie. To dlatego pani Renata ze sklepiku w okolicy Szkoły Podstawowej Nr 4 w Olecku poszła swoim klientom na rękę. Już od jutra uczennice i uczniowie będą mogli kupić draże kokoswe na sztuki, bo cała paczka to zbyt duży luksus.
Nic dziwnego.
Z koszyka podstawowych dóbr ucznia podstawówki wynika, że średnia cena popularnych "Korsarzy" wzrosła w ciągu 20 lat o 5,4 proc. i w niektórych sklepikach sięga już 1,70 zł. Wpływ na końcową cenę draży mają m.in. rosnące ceny kokosa. Matematycy szkolni szacują, że za przeciętne krajowe kieszonkowe brutto w 2021 roku uczniowie mogą kupić o 5,5 paczki "Korsarzy" mniej niż ich starsi koledzy.
Pani Renata, która prowadzi nieopodal szkoły sklep spożywczy i małą gastronomię, wie, że jej klienci uwielbiają draże kokosowe. Serce jej się kraje na samą myśl, że zostaną pozbawieni słodkiej przekąski. Dlatego postanowiła pomóc.
- Cena za sztukę zaczyna się już od 4 groszy - zapewnia pani Renata. - Sypię z paczki prosto na rękę, bez opakowania, by utrzymać niską ceny, nie generować dodatkowego plastiku i nie zwiększać śladu węglowego - podkreśla.
Popyt na pojedyncze sztuki jest ogromny. Większość uczniów kupuje po jednym, by ukradkiem wsunąć pod maseczkę i zjeść ze smakiem na długiej przerwie. Zdarzają się też tacy, którzy kupują po kilka cukierków i po wuefie handlują nimi za szkołą. Ceny u cinkciarzy sięgają jednak nawet 6 groszy za cukierka.
Pani Renata nie wyklucza, że lada dzień wprowadzi kolejne kreatywne innowacje.
Z powodu inflacji i braku podwyżek nauczyciele poprosili ją, by herbatę z jednej torebki zaparzała na 20 osób, by jedna starczyła dla całego grona pedagogicznego.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.