Szydło i Jędraszewski przekonują radnych, żeby wybrali uchwałę anty-LGBT, a nie 2,5 mld euro
W małopolskim sejmiku odbędzie się dziś głosowanie nad odrzuceniem obowiązującej od 2019 roku uchwały anty-LGBT. Jeśli radni zdecydują się ją utrzymać, województwo najprawdopodobniej straci 2,5 miliarda euro ze środków unijnych.
I wygląda na to, że ich przekonali.
- Rozmawialiśmy, jaką decyzję podjąć. Premier Szydło i minister mówili, że należy utrzymać tę uchwałę w mocy i nie wolno jej odrzucać. Podjęliśmy decyzję o tym, że w głosowaniu będzie dyscyplina klubowa i zagłosujemy za tym, aby ta deklaracja nadal obowiązywała - powiedział jeden z radnych PiS.
Również abp Jędraszewski poświęcił temu tematowi część niedzielnej homilii. Stwierdził, że sejmik woj. małopolskiego jest pod wielką presją, bo jak nie będzie bronić ludzi przed ideologią LGBT, to straci "niemałe środki z Brukseli". Przypomnijmy, dziesięć miliardów złotych.
- Co zrobić? Wybrać pragmatyzm, real-politik jak niektórzy mówią, czy jednoznacznie bronić własnych wartości, honoru, autentycznej wolności? - spytał duchowny.
Dziś dowiemy się, czy radni obronią chu*owe, ale własne wartości, horror i autentyczną wolność do opluwania części społeczeństwa i przepie*dalania publicznych pieniędzy.
To jest ASZdziennik, ale nic nie zostało zmyślone.