Ateistki to złe matki - przypomina sędzia Maciej Nawacki
Sędzia Maciej Nawacki to członek Krajowej Rady Sądownictwa, któremu jakoś tak zawsze jest dziwnie po drodze z PiS. Nawacki najwyraźniej zakłada swój serwis parentingowy, bo właśnie wyjaśnił ateistkom, dlaczego nie powinny być matkami.
W rozmowach z innymi użytkownikami kontynuował swoje parentingowe przemyślenia.
- To może Pan z punktu swojej niewiary odpowie, czy powołanie świadomej istoty do nieistnienia, skazanie na kilkudziesięcioletnie życie ze świadomością, że na końcu czeka ich nicość nie jest skrajnym egoizmem? - pytał.
- W godzinie śmierci będzie pamiętał, że uczyła go Pani miłości, przyzwoitości, dobroci, będzie wdzięczny za czas jaki mu Pani dała, czy będzie patrzył w pustkę, tę zapowiedź nicości, czuł lęk i rezygnację? - pytał Nawacki.
- Doświadczenie egzystencjalnej pustki, nieistnienia. Ból nieistnienia. Lęk i rozpacz. O tym piszę. W godzinach śmierci to się zrealizuje. I dlatego pytanie, jak można własne dzieci na to skazywać? Przecież tego nie unikną.
- Poza tym moje pytania to pytania o logikę świadomego wyboru. Czy rodzicielstwo ateistów jest logiczne? - zastanawia się sędzia.
Na koniec zdziwił się jeszcze, że ludzie mają czelność czepiać się go za takie wypowiedzi. Przecież jako sędzia doskonale wie, że państwo nie jest świeckie, więc matki-ateistki niech siedzą cicho.
To jest ASZdziennik, ale Maciej Nawacki naprawdę jest sędzią.