Dramat cywilizacji. Upadnie, bo ludzie mówią "steki z tofu" na steki z tofu
To koniec, kochani. Przygotujcie kanistry z wodą, latarki, baterie i konserwy. Zejdźcie do swoich schronów w piwnicy. Nasza cywilizacja nieuchronnie chyli się ku upadkowi z przyczyny, o której dotąd mogliście nie pomyśleć. Otóż - jak wykrył Jacek Zarzecki, prezes Polskiej Izby Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego - ludzie mówią "steki z tofu" na steki z tofu.
Mądre słowa o tofu to jednak niejedyne ostatnie refleksje pana Jacka na temat żywności.
Bo w kolejnym wpisie, w którym opisał - skądinąd nie bez racji - nieekologiczność uprawy awokado, doszedł do wniosku, że "vege niszczy świat".