Rząd ogłasza nabór do Polskiej Misji Kosmicznej. Poszukiwani kandydaci bez żadnych kwalifikacji

ASZdziennik
Nie tylko Elon Musk i Jeff Bezos! Już wkrótce każdy Polak będzie miał szansę udać się na podbój kosmosu. Premier Mateusz Morawiecki ogłosił właśnie nabór do Polskiej Misji Kosmicznej, która zbada nieznane do tej pory zakątki naszej galaktyki.
Fot. Player.pl
- Polacy w kosmosie: czy to się może udać? - otworzył premier konferencję pytaniem retorycznym, pozostawiając odpowiedź słuchającym. W jej sformułowaniu może im pomóc pełna lista wymagań postawionych kandydatom i kandydatkom na astronautów:

- Niezbędne są dobre chęci oraz miłość do Ojczyzny - wyjaśnił Morawiecki. - Zachęcamy do składania zgłoszeń.

- Poszukujemy prawdziwych patriotów: ludzi, którzy pragną krzewić kulturę i cywilizację łacińską, a także wartości, również poza granicami naszej planety - dodał obecny na konferencji jako przedstawiciel nauki minister edukacji i szkolnictwa wyższego.

Jak dowiaduje się ASZdziennik, że część załogi została zrekrutowana już wcześniej i teraz ze spokojem czeka na lot.

To m.in. doktor Paweł, który boi się kosmitów i zarazków, oraz odpowiedzialny za funkcjonowanie systemów programista Arek z wieczną sklerozą. Na pokładzie znajdzie się również biolożka Eliza - którą nudzą zwyczajne rośliny i woli wymyślanie nowych gatunków - i kwatermistrz Andrzej, który też nadaje się do wielu rzeczy, ale może akurat nie do misji kosmicznej.

Znana jest także dowódczyni misji - komandorka Iwona, autorka projektu, która nigdy nie odnajdowała się w roli liderki, ale poważnie traktuje swoje zadanie i szczerze wierzy, że pod jej zwierzchnictwem astronautom uda się dożyć do końca misji.

Wszystkich ich łączy jedno: będą Polakami w kosmosie i naprawdę mają dobre chęci.

Wiadomo, że inni nasi rodacy - niewątpliwie zachęceni sylwetkami zrekrutowanej już załogi - zaczęli już odpowiadać na apel rządu, wysyłając swoje zgłoszenia do programu kosmicznego. To m.in. pracownicy korporacji, którzy już dawno chcieli rzucić wszystko i pasać kozy w Bieszczadach, czy funkcjonariusze WOT, którym marzą się przygody, a nie jakieś tam ustawianie ludzi w kolejce po Pfizera.

Zgłosili się też 12-letni Jaś, który raz obejrzał z tatą "Gwiezdne wojny", i 7-letnia Oliwia, która dostała na Gwiazdkę atlas o kosmosie i taką piżamkę w gwiazdy, co świecą. Jak dowiadujemy się z poufnego źródła w kręgach władzy, obie ostatnie kandydatury mają duże szanse.

Bo wiemy z pewnego źródła, że biało-czerwona misja ruszy już w 2060 r.

To jest ASZdziennik dla Player Original i stworzonej wspólnie z G.F. Darwin ko(s)micznej serii "Misja" o polskiej ekipie międzynarodowej stacji kosmicznej. Komandorkę Iwonę, doktora Pawła, programistę Arka, biolożkę Elizę i kwatermistrza Andrzeja zobaczycie tam naprawdę.