Marek Suski martwi się losem dzieci polityków PiS. Gdyby nie państwowe spółki, nie miałyby pracy
Losem tysięcy dzieci z całego kraju przejął się poseł Marek Suski. W najnowszym wywiadzie pokazał serce i zauważył, że gdyby nie państwowe spółki, to dzieci polityków PiS nie miałyby co do garnka włożyć.
- Ja mam dwójkę dzieci i one mają być bezrobotne, bo ja jestem posłem? To jest przegięcie - powiedział Suski o zatrudnianiu rodzin polityków w spółkach skarbu państwa.
Suski stwierdził, że może i dzieci polityków nie powinny pracować na stanowiskach bezpośrednio podległym rodzicom.
– Ale znaczną częścią polskiej gospodarki jest gospodarka państwowa, samorządowa. Gdzie członkowie rodzin radnych, polityków, posłów mieliby szukać pracy? – pytał.
Rzecznik Praw Dziecka jeszcze dziś ma przyznać Markowi Suskiemu Order Przyjaciół Dzieci Polityków PiS.
To jest ASZdziennik, ale to prawda.