Skandal w Sejmie. Poseł zachował się jak poseł
Subtelną różnicę między głosowaniem w Sejmie a toksyczną gównoburzą na politycznym Twitterze zauważył Franek Sterczewski, poseł KO. Sterczewski wyjaśnił swój głos w sprawie Funduszu Odbudowy tak, jakby był posłem na Sejm, a nie tak, jakby brał udział w sporze między Romanem Giertychem a Beatą Mazurek.
I miał czelność merytorycznie wyjaśnić, dlaczego głosował za przystąpieniem Polski do Europejskiego Funduszu Odbudowy.
Sprawę zgłaszamy do Komisji Etyki Poselskiej. Liczymy, że za karę będzie musiał napisać 100 wściekłych postów na Twitterze, w których poszeruje Sok z Buraka i obrazi co najmniej połowę Polaków.
To jest ASZdziennik, ale poseł Franek Sterczewski nie jest zmyślony.