Zamieszanie w Sejmie. Tłum awanturników przyłapany na krzyczeniu "Kon-sty-tu-cja"
Nie pierwszy raz widzimy, że posłowie nie zawsze potrafią zachować powagę należną swemu urzędowi. Tłum deputowanych na polski Sejm najwyraźniej zapomniał, że nie jest uczniakami na wagarach. Wzniecili straszliwy chaos i zamieszanie, opuścili obrady i zaczęli szaleć po ulicach Warszawy, a wszystko to, skandując głośno hasło "Kon-sty-tuc-ja". Wstyd posłowie!
Niektórzy pobłażliwi komentatorzy usiłują tłumaczyć posłów, mówiąc, że w końcu obradują już trzeci rok, a poza tym to ostatnia możliwa chwila radości, bo zaraz to wszystko jebnie. Inni podkreślają, że tym bardziej należy zachować powagę, a nie tylko drzeć japę, że "Konstytucja".
Warto zauważyć, że rozzuchwaleni posłowie nawet nie przestrzegają obostrzeń sanitarnych - cisną się w kupie bez zachowywania dystansu, a do tego żaden z nich nie ma maseczki. Co więcej, orszak otoczyli rozentuzjazmowani mieszkańcy stolicy, którym najwyraźniej nie przeszkadza, że jego reprezentanci szaleją po Warszawie jak młodzież na połowinkach.
Wiadomo, że wśród rozhulanych posłów znalazły się osoby z najróżniejszych stronnictw politycznych - i konserwatywnych, i progresywnych, a nawet przedstawiciele Konfederacji.
Barskiej.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały tylko trochę zmyślone.