Dramat senatorów PiS. Nie usłyszeli wystąpienia RPO, bo nagle wszyscy musieli wyjść
ASZdziennik
Wiemy, że czasami proza życia uniemożliwia wykonywanie swoich obowiązków zawodowych. Przekonali się o tym senatorki i senatorowie PiS na dzisiejszym posiedzeniu. Nie mogli wysłuchać przemówienia Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara, bo wszystkim nagle w jednym momencie coś wypadło.
I wszyscy w jednym momencie musieli opuścić salę obrad.Nie wiadomo, dlaczego reprezentacja PiS opuściła salę obrad. Pewnie komuś zalało mieszkanie, może ktoś inny miał umówioną wizytę u dentysty. Ktoś inny pewnie miał ważną naradę, a kolejny - źle się poczuł, a może to COVID-19 i nie chciał narażać innych.Powodów może być wiele, bo życie każdemu rzuca kłody pod nogi. A przecież nie chodzi o to, że posłów PiS prawa obywatela mało interesują i nie lubią, gdy ktoś upomina się o prawa człowieka i przeszkadza im w codziennej pracy. Albo o to, że są zwykłymi tchórzami.