Były senator PiS nie znęcał się nad psem. Wziął go na spacer. Na haku samochodu. Ruszył. I ciągnął

ASZdziennik
Waldemar B., były senator PiS, wyjaśnił, że wcale nie znęcał się nad psem, za co postawiono mu zarzuty. Po prostu chciał odprowadzić psa do domu. I zrobił to tak, jak wyprowadza się psy na spacer. Na haku samochodu, no bo jak?
Fot. koscierski.info / Agencja Gazeta / Marek Jaźwiecki
Jak podaje portal koscierski.info, Waldemar B. został zatrzymany za znęcanie się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.

Mężczyzna przywiązał psa do haka swojego samochodu i ruszył. Teraz mówi, że kocha zwierzęta i tłumaczy, że odprowadzał psa do domu.

- Jest to absurd po prostu powiedział były senator w rozmowie z Interią. - Zahaczyłem go na smyczy o hak, oczywiście. Tylko tyle. Żeby doprowadzić go do domu. Pies się przewrócił, to natychmiast się zatrzymałem i go odpiąłem. powiedział.

I koniec sprawy. Zahaczył go o hak, oczywiście. Co w tym dziwnego?


Jak ustaliliśmy, każdy pojebany sadysta tak właśnie wyprowadza psy na spacer.

To jest ASZdziennik, ale to prawda.