Apel Millera do kobiet. Prosi, by były jak morska piana niesiona wiatrem, ale bez żeńskich końcówek
Walczcie o swoje prawa, a jednocześnie bądźcie jak mgiełka nad łąkami o poranku, morska piana niesiona wiatrem i okręt pod pełnymi żaglami - tak oto można streścić romantyczny apel, który z okazji Dnia Kobiet zamieścił Leszek Miller w Super Expressie. Jako kobieta bardzo panu Leszkowi dziękuję i zapewniam, że nigdy nie przestanę być niczym mgiełka.
1. Pierwsze zdanie, bo pierwsze zdanie jest najważniejsze:
Wydarzenia na stacji benzynowej w Rymaniu dobitnie świadczą, do czego zdolna jest kobieta, gdy facet ją mocno wkurzy.
Historia laski, która na stacji benzynowej na pełnej wjechała w instrybutor, wyraźnie pokazuje, że w każdej damie drzemie piekło i Chaos.
2. Po wyjaśnieniu, że kobiety walczą dziś o swoje prawa:
A jednak Drogie i Szanowne, właśnie teraz, gdy wasze mężne serca biją tak odważnie w kształtnych piersiach, ośmielam się prosić was, byście nie przestawały być… niczym mgiełka nad łąkami o poranku, morska piania niesiona wiatrem i okręt pod pełnymi żaglami…
Kształtne piersi mężnych kobiet / Wszyscy razem: chwała im.
3. I dalej:
Byście nie przestawały być pięknem i sensem życia, celem i nagrodą, ozdobą i szczęściem, miłosnym westchnieniem…
Miller: kobiety walczą o prawo do samostanowienia i autonomii. Także Miller: miłe panie, nie przestawajcie być ozdobą i nagrodą dla mężczyzn.
4. Po informacji, że docenia kobiety-żołnierzy, kobiety-kapitanów i [sic!] kosmonautki:
Czy koniecznie o waszej podmiotowości, powadze oraz ważności dla państwa i społeczeństwa muszą świadczyć: „pedagożka”, „pediatrka”, „adiunktka”, „kierowczyni”, „inżynierka”, czy choćby „powstanka” lub „gościna”?
Przecież mogłybyście być dalej pianą na wietrze i nie zawracać sobie tym głowy.
5. O tym, że ten apel i tak nie ma sensu:
Zdaję sobie sprawę, że i tak postawicie na swoim. Pewnie jak zwykle się z tym pogodzimy.
Kobieta: tajemnicza istota, która swym czarem i wdziękiem tak omotuje mężczyznę, że ten przystaje na wszystko. Nawet na feminatywy.
6. Ale co z tego:
Ale przecież to i tak nic nie zmieni, bo zawsze będziecie dla nas tajemnicą i odkryciem, nadzieją i beznadzieją, dobrem i złem, pięknem i mrokiem jednocześnie…
Aaaaaaaaaaaaaaa.
7. I na koniec już nie cytat, a opis kobiety wg Millera stworzona na podstawie tego, co napisał w tym j e d n y m tekście:
Kobieta - mgiełka nad łąkami o poranku, morska piana niesiona wiatrem, okręt pod pełnymi żaglami, piękno, sens życia, cel, nagroda, ozdoba, szczęście, miłosne westchnienie, tajemnica, odkrycie, nadzieja, beznadzieja, dobro, zło, piękno, mrok, istota grzeszna, święta, zdradliwa, wierna, dobra i zła, rozkosz, rozpacz, uśmiech, łza, gołąb, żmija, piołun, miód, anioł, demon, upiór, cud, szczyt nad chmurami, przepaść bez dna, początek i koniec, acha.
To jest ASZdziennik, ale felieton Millera jest prawdziwy.