Bielan twierdzi, że otrzymał miecz od Pani Jeziora. I to on jest prawowitym władcą Porozumienia

ASZdziennik
Trwająca od tygodni między Jarosławem Gowinem i Adamem Bielanem walka o przywództwo w Porozumieniu wciąż się zaognia. Podobno w obronie przed oddaniem siedziby partii Gowin zmienił zamki w drzwiach. Teraz Adam Bielan twierdzi, że ma niekwestionowany dowód, że to właśnie on ma przewodzić pozostałym członkom ugrupowania.
Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
Polityk twierdzi, że kiedy przechadzał się samotnie po warszawskich Łazienkach i rozmyślał o dobru partii, ze stawu wyłoniła się piękna niewiasta odziana w świetliste jedwabie i podarowała mu magiczny miecz.

- Adamie, tyś jest prawdziwym i jedynym władcą Porozumienia - miała powiedzieć.

Bielan zaprezentował miecz na specjalnej konferencji prasowej, ale nie przejawiał on żadnych wyjątkowych właściwości. Zwolennicy Jarosława Gowina twierdzą, że Bielan kupił go przez internet, a historię o Pani Jeziora zmyślił.

- A jeśli nawet się to wydarzyło, to dziwne kobiety mieszkające w stawach i rozdające miecze stanowią kiepską legitymizację władzy - powiedział sam Gowin.


To jest ASZdziennik. Wszystkie wydarzenia i cytaty zostały zmyślone.