Ukłon Dudy w stronę kobiet. Wymyślił nowy, lepszy zakaz aborcji
W czasach, gdy nasz kraj rozdziera brutalny spór o to, czy kobietom należą się prawa reprodukcyjne, czy nie, rolę rozjemcy wziął na siebie nie kto inny, a prezydent. Andrzej Duda wyszedł z kompromisową propozycją do Polek, które od tygodnia protestują przeciwko zakazowi aborcji. Przygotował ustawę wprowadzającą nowy, lepszy zakaz aborcji.
To ważny krok w kierunku upodmiotowienia polskich kobiet. Co prawda dalej nie będą mogły przerwać własnej ciąży z powodów takich jak ciężki stan psychiczny, trudne warunki życiowe, bieda albo po prostu fakt, że nie chcą teraz mieć dziecka. Ale dzięki propozycji Dudy nie będą mogły też zrobić aborcji dlatego, że ich płód ma zespół Downa - ciężką chorobę genetyczną, która często występuje z licznymi wadami towarzyszącymi. Czy to nie mądry kompromis?
Nie wiemy na razie, jak długa będzie lista chorób uznanych w ustawie za letalne i czy znajdą się na niej również rzadkie wady, czy też prezydent o nich zapomni. Mimo to Andrzej Duda liczy na szeroki konsensus w tej sprawie i ma nadzieję, że jego propozycja uspokoi kobiety protestujące na ulicach polskich miast. Już widać, że się nie myli.
- Oto mąż stanu - chwali 24-letnia Alicja, która do tej pory chodziła na marsze z hasłami "moje ciało moja sprawa" i "oprócz macic mamy mózgi". - Przekonał mnie.
Wciąż nie wiadomo jedynie, co o propozycji prezydenta sądzi Pierwsza Dama.
Bo, sądząc z jej opinii w sprawie aborcji Jarosława Gowina, ma radykalniejsze od męża poglądy.