Organizacja wpieprzająca się w życie kobiet nie chce, żeby kobiety wpieprzały się w jej życie
Straszne: ktoś wtrąca się w życie organizacji, która żyje z wtrącania się w życia innych!
Taki przecież był kompromis.
Tym razem to kobiety wpieprzyły się w sprawy organizacji, która żyła z wpieprzania się w sprawy kobiet. Dla wielu oburzonych świadków, obserwatorów, publicystów i mediów to dowód, że granice zostały przekroczone. I że mamy do czynienia z dziczą.
Fuj, nie. To chce zrobić z ciałami i życiem kobiet wspomniana wyżej organizacja.
Kobiety demonstrujące w świątyniach żądają zaś, żeby organizacja, która ma duży problem z wtykaniem penisów w ciała dzieci, przestała oprócz tego wtykać nos w sprawy dotyczące życia i ciał innych osób.
Innymi słowy: by organizacja wreszcie się odpierdoliła, bo chyba innych słów, powtarzanych od setek lat, nie rozumie.
To jest ASZdziennik, ale nic nie jest zmyślone.