Znowu zbyt wcześnie: Jacek Sasin wydrukował 30 mln kart na przyspieszone wybory do Sejmu

Łukasz Jadaś
Kolejne 70 mln zł w budżecie znalazł Jacek Sasin na organizację przyspieszonych wyborów parlamentarnych. To reakcja na konflikt w Zjednoczonej Prawicy po głosowaniu przez Sejm ustawy o ochronie zwierząt. Zdaniem komentatorów, Jacek Sasin znowu trochę się pospieszył.
Fot. Agencja Gazeta
- Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych rozpoczęła druk kart wyborczych, dzieje się to na podstawie ustawy antycovidowej - zapowiedział minister aktywów państwowych Jacek Sasin chwilę po nocnym głosowaniu w Sejmie.

Przypomnijmy, że przeciw przyjęciu ustawy o ochronie zwierząt głosowało wielu posłów PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia. Wywołało to falę gorących komentarzy o rozłamie w Zjednoznacznej Prawicy. Jacek Sasin zinterpretował to jako jasny sygnał.

Mimo, że przesłanek do przyspieszonych wyborów jeszcze nie ma, a głosu w tej sprawie nie zabrał premier, prezydent, ani nawet Jarosław Kaczyński, pierwsze pakiety wyborcze już czekają na wysyłkę. Jack Sasin jest przekonany, że wybory na 100 proc. odbędą się jeszcze w październiku.


Sasin odparł też zarzuty o kolejne narażanie na strat budżetu państwa.

- To będzie odpowiedzialność tych, którzy dzisiaj chcą doprowadzić do tego, że wybory nie odbędą się w konstytucyjnym terminie - odpowiedział na pytanie o to, kto będzie winny, jeżeli karty będą zmarnowane.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.