Fan teorii "plandemii" nie żyje. Utopił się, bo odmówił założenia maski do nurkowania

ASZdziennik
Ciało 32-letniego Damiana S. zostało wyłowione z Hańczy. Według zeznań świadków, mężczyzna, fan teorii spiskowych i przeciwnik noszenia maseczek, próbował schodzić na dno głębokiego na 108 metrów jeziora bez maski do nurkowania.
Fot. 123rf.com
Damian S. był ubrany w kombinezon i był wyposażony w butlę z tlenem. Stwierdził jednak, że nie będzie zakładał maski i podłączał jej do butli. Według świadków twierdził, że nie musi słuchać instruktora, który każąć nosić mu "kaganiec", ogranicza jego wolność.

- Więcej osób ginie codziennie na drogach w wypadkach niż z braku tlenu, a jakoś nie zabiera się wszystkim Polakom prawa jazdy! - argumentował mężczyzna przed wskoczeniem do wody.

Czytaj także: Rosja ma pierwszą szczepionkę na COVID. Pierwsi pacjenci czują się świetnie

Ostatnie słowa Damiana S. brzmiały "Pandemia to śmiemblblblblbulbulbul".


Jest natomiast jedna pozytywna informacja. Nie nosząc maski do nurkowania, mężczyzna nie naraził zdrowia i życia niczyjego poza własnym.

To jest ASZdziennik. Wszystkie wydarzania i cytaty zostały zmyślone.