Rafał Trzaskowski wydał dekret. Od dziś wszystkie kluby w jego mieście mogą grać tylko Jamiroquai

ASZdziennik
Rafał Trzaskowski wyciągnął wnioski z ostatnich kłopotów z nakłonieniem DJa w klubie do zmiany muzyki na bardziej taneczną. Wykorzystał on swoją niepodzielną władzę w Warszawie i wydał dekret, że kluby w jego mieście mogą grać wyłącznie muzykę zespołu Jamiroquai.
Fot. Wikimedia Commons / youtube.com/Jamiroquai Official
Prezydent Warszawy w weekend bawił się w jednym z klubów nad Wisłą na urodzinach koleżanki. W pewnym momencie zażyczył sobie zmiany muzycznego repertuaru, powołując się na sprawowaną przez siebie funkcję.

- To moje miasto, weź troszeczkę pod uwagę. Puść odrobinę funku. Na chwilę, bo tu wszyscy chcą wam krzywdę zrobić - przekonywał Trzaskowski.

- Potem zamówił Jamiroquai i odszedł - dodał jeden z uczestników imprezy.
W przyszłości prezydent stolicy nie będzie już mieć takich problemów. Zgodnie z wprowadzonym przez niego prawem wszystkie warszawskie kluby mają obowiązek puszczać kawałki z Travelling Without Moving lub jednej z pozostałych siedmiu płyt brytyjskiego zespołu grającego funk i acid jazz.


Właścicielom klubów, w których nie usłyszymy "Virtual Insanity", "Deeper Underground" czy "Cosmic Girl" grożą kary w wysokości kulkudziesięciu tysięcy złotych, areszt a nawet tortury ambientem i japońskim noisem.

To jest ASZdziennik, ale Rafał "To moje miasto" Trzaskowski nie został zmyślony.