Minister Emilewicz przedstawia: 7 rzeczy, na które będzie można wydać bony 500+
To może być przewrót w 500+. Jak zapowiedziała minister rozwoju Jadwiga Emilewicz, rząd rozważa odejście od wypłacania świadczeń na dzieci gotówką i zamiast tego myśli o przejściu na bony. "Daje to gwarancję, że pieniądze zostaną wydane tak, jak zaplanował to ustawodawca" - powiedziała Emilewicz, która mentalnie zatrzymała się w 2015 r. i wciąż się boi, że jak dać Polakowi 5 stów do ręki, to w mgnieniu oka roztrwoni je na wódkę.
Oto i one:
1. Kolorowanki patriotyczne
- Dostępne na każdej poczcie, pozwalają malcom skutecznie ćwiczyć koordynację oko-ręka - wyjaśniła minister Emilewicz. - Dla najmłodszych polecamy tę o bł. Jerzym Popiełuszko, starsze dzieci chętnie pokolorują wymagające większej precyzji pióra na husarskich skrzydłach.
2. Wycieczka do Lichenia
Oprócz świętych pamiątek z bazyliki bonem 500+ będzie można zapłacić m.in. za bilet na bus do Świebodzina oraz maturalną pielgrzymkę na Jasną Górę.
3. Rodzime jedzenie
- Po co truć dzieci amerykańskimi czipsami i rozpieszczać egzotycznym awokado? - pyta retorycznie Emilewicz. - Jest przecież dziczyzna z polskich lasów.
4. Wózek dla lalek
Dla każdej małej polskiej dziewczynki, która, zanim się obejrzy, już zostanie małą polską mamą.
5. Abonament TVP
- "Wiadomości" są co prawda dopuszczone dopiero od dwunastego roku życia, ale w ministerstwie wiemy, że młodszym też nie zaszkodzą - zażartowała pogodnie Emilewicz.
6. Przytulanka "Niedźwiedź Wojtek"
Podczas gdy niektórzy rodzice nadal trwonią 500+ na maskotki ze Świnką Peppą czy pluszowe żyrafy z Afryki, lepiej przybliżać malcom historię Armii Andersa.
7. Miła pocztówka do Ministerstwa Rozwoju
Z podziękowaniem za te wszystkie atrakcje.
To jest ASZdziennik. Lista została zmyślona, ale Emilewicz naprawdę palnęła to o tych bonach.