Ulga Polek. Saramonowicz wytłumaczył im, jak głosować, jeśli są głupie i się nie znają
Jak głosować, gdy jesteś małą, zagubioną kobietką we mgle? W której kratce postawić krzyżyk, jeśli nie wiesz, kto to jest Trzaskowski i czym zajmował się przez ostatnie lata Duda? Jeśli od całej tej kampanii tylko miesza ci się w głowie - spokojnie, możesz odetchnąć z ulgą. Na białym koniu wjechał właśnie Andrzej Saramonowicz, żeby raz na zawsze ci to wytłumaczyć.
Wszystko zaczęło się od mema z kultowym tekstem z filmu "365 dni". Mema podsyłają sobie masowo dziewczyny, bo jest śmieszny. Widać na nim Rafała Trzaskowskiego, który jest trochę jak Massimo - też dobrze wygląda, mówi po włosku, ceni dobre wino i niejedna laska nie miałaby nic przeciwko temu, żeby uwięził ją w ratuszu na rok.
Tym dopiskiem:
"Jeśli czujesz się zagubiona i przytłoczona tymi wszystkimi debatami, nie znasz się na polityce i nie wiesz, na kogo głosować, zrób jak z samochodem - niech wygra ładniejszy" - napisał pan Andrzej, który nie widzi różnicy między dziewczyńskim śmieszkowaniem z urody Trzaskowskiego a sytuacją, w której facet 50+ wspina się na katedrę i naucza miłe panie, jak głosować.
Wiele Polek już jest wdzięcznych Saramonowiczowi za jego światłe przewodnictwo.
- Teraz muszę tylko zapamiętać, że ten ładny to Rafał - mówi 32-letnia Anna z Rabki, która ma nadzieję, że do niedzieli wyborczej zdoła utrwalić tę informację w swojej ślicznej główce.
- Chciałam głosować na kandydata, który jako prezydent zawetowałby ustawę zakazującą aborcji, a za to nie szczuje na gejów i lesbijki - opowiada z kolei 27-letnia Judyta z Łodzi. - Trochę nie mogłam się połapać, który z panów ma właśnie takie poglądy, a który inne, no więc chyba faktycznie wybiorę ładniejszego.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, słusznym przekazem Andrzeja Saramonowicza najbardziej przejął się jednak sam Andrzej Saramonowicz.
I dlatego wystartuje już w następnych wyborach, bo to przecież on jest najładniejszy.
To jest ASZdziennik, ale post Saramonowicza nie został zmyślony.