Wzrok Polaków coraz gorszy: nie widzą nawet wielkiego napisu o maseczkach w tramwajach
Kolejna plaga? Masowe przypadki uszkodzenia wzroku notują okuliści z całego kraju. Polacy najwyraźniej nie potrafią rozczytać nawet wielkiego, czarnego napisu "W KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ ZASŁANIAJ USTA I NOS" na białym tle, rozwieszonego w widocznym i dobrze oświetlonym miejscu.
Specjalistka twierdzi, że wielu Polaków, zamiast przyznać się, że jest coś z nimi nie tak, zachowują się wyjątkowo dziecinnie. Próbują np. nieudolnie zgadywać, co napisane jest na tablicy.
- WYJE...BANE... NA... WIRU... SA - próbuje rozczytać tablicę pan Tomasz.
- PAN... DE... MIA TO WYM...YSŁ... BILL...A.... GATESA - symuluje pani Edyta.
Notowane są częste powikłania. Są już pacjenci, którzy stracili zdolność orientacji przestrzennej i mają problemy z wyznaczeniem dystansu dwóch metrów.
Dziwna plaga ślepoty dotknęła także najważniejsze osoby w państwie.
Wiadomo, że wśród ofiar jest m.in. premier Mateusz Morawiecki. Jakiś czas temu przestał widzieć, też, że epidemia trwa i przypadków jest coraz więcej.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.