Andrzej Duda: Będę bronił polskich dzieci przed LGBT. Polskie dzieci: O Jezu, znowu...?

ASZdziennik
Ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda właśnie podpisał "Kartę Rodziny", w której zobowiązał się do ochrony rodziny - instytucji, na którą nikt w Polsce nie dybie. Ważnym punktem karty jest "Ochrona dzieci przed ideologią LGBT". Na pierwszy rzut oka brzmi to jak heroiczne przedsięwzięcie, jednak my nie daliśmy się zwieść pozorom.
Fot. Facebook/Andrzej Duda | 123rf.com
Zapytaliśmy, co na to dzieci.

- O Jezus, on też...? - wzdycha 13-letnia Jagoda z Płocka. Siódmoklasistka dobrze pamięta, że jak ostatnio przed LGBT obroniło ją Ordo Iuris, to odwołali jej w szkole warsztaty z sexedu.

Jak dowiadujemy się z dalszej rozmowy, Jagoda naprawdę chciała już zapytać kogoś kompetentnego o takie dziwne porno z laską i dwoma kolesiami, które pokazał jej kuzyn na komórce. Na szczęście dzięki mężnym obrońcom jej się to nie udało i musiała zapytać Google'a.

Podczas naszej kwerendy zajrzeliśmy także do niższych klas.

- Elbegiete? To ja nie wiem - przyznaje 8-letni Kacper z Gliwic. - W sumie fajniej, jakby ktoś mnie obronił przed Wojtkiem z IV C, bo on mnie kopie na przerwie.


Jak dowiaduje się ASZdziennik, ochrona dzieci przed przemocą w szkole nie znalazła się w Karcie Rodziny Andrzeja Dudy. Kacper może jednak liczyć na wsparcie prezydenta, jeśli tylko Wojtek oprócz agresywnego chłopca okaże się też aktywistą LGBT.

Mimo prób nie udało nam się uzyskać konkluzywnych odpowiedzi od dzieci w wieku 1-5. Istnieją co prawda obawy, że może to być kamuflaż: 4-letnia Oliwka udawała zajętą kredkami, ale tęczowe barwy jej rysunku wyrażały więcej, niż mogłaby mowa.

I nie wiadomo, czy nie trzeba jej będzie usunąć z przedszkola, by nie zaraziła złowrogą ideologią całej grupy Muchomorków.

To jest ASZdziennik, ale Karta Rodziny nie została zmyślona.