Jessica Mercedes utknęła w kontenerze na odzież używaną. Zbierała półprodukty do nowej kolekcji

ASZdziennik
Jessica Mercedes zalicza ostatnio wpadkę za wpadką. Dopiero co okazało się, że 26-letnia influencerka sprzedaje po 200 złotych wyprodukowane w Chinach tanie koszulki jako "made in Poland". Teraz utknęła w kontenerze na odzież używaną, gdy "tworzyła nową kolekcję".
Fot. Wikimedia Commons / 123rf.com
Jessica Mercedes założyła własną markę odzieżową Veclaim. Wielokrotnie zapewniała, że ubrania są produkowane w Polsce, bo nie chce "zarabiać mnóstwa kasy na tanich rzeczach szytych w niehumanitarnych warunkach".

A potem wyszło, że trochę jednak chce, bo pod metkami sprzedawanych po 200 złotych t-shirtów Veclaim znajdują się metki Fruit of the Loom, amerykańskiej firmy produkującej w Chinach koszulki warte ok. 13 złotych.
Szafiarka odniosła się do sprawy i przyznała, że przy części kolekcji faktycznie zamawiali półprodukty od zagranicznego partnera, ale partnera "z historią i jakością". Przeprosiła też wszystkich, którzy poczuli się źle z tą sytuacją.


Jessica Mercedes najwyraźniej nie zamierza przestać z wątpliwej jakości półproduktów, bo dziś rano znaleziono ją w kontenerze na odzież używaną. Gwiazdka Instagrama zaklinowała się, wybierając stare t-shirty, które później mogłaby sprzedać swoim fanom z 1500-procentowym zyskiem.

Blogerka modowa jest cała i zdrowa, a jej nowa kolekcja Veclaim Red Cross będzie niebawem dostępna do kupienia.

To jest ASZdziennik, ale t-shirty Fruit of the Loom Jessiki Mercedes nie zostały zmyślone.