Utrudnienia drogowe na pl. Zbawiciela. Kolejka do baru w Planie B wije się przez 2 km

ASZdziennik
Pilna wiadomość z ostatniej chwili dla warszawskich kierowców. Według informacji od stołecznej policji wszyscy, którzy zapuszczą się w okolice placu Zbawiciela, muszą liczyć się z tym, że utkną w długim korku. Jak donoszą nasi informatorzy, w pierwszy wieczór otwarcia knajp kolejka do Planu sięga tak mniej więcej od Wilczej do al. Armii Ludowej.
Fot. Dawid Żuchowicz/Agencja Gazeta, Mapy Google
- Tu na razie wszyscy zachowujemy dystans dwa metry, ale godzinę temu znajoma napisała, że pod samym Planem robi się już gęściej - opowiada 31-letnia Agata, która razem z chłopakiem stoi w okolicach pl. Konstytucji.

Agata, podobnie jak ok. 10 tysięcy innych warszawiaków, już nie może się doczekać, aż zamówi kieliszek wina albo wychyli szota jagera przy barze - tak jak dawniej, w lutym, kiedy świat był jeszcze młody.

- A może nawet wezmę sobie karafkę - snuje dzikie fantazje Agata.

Jak donoszą szczęśliwcy, którym udało się już dostać do samego lokalu, wszystko w Planie rzeczywiście jest jak dawniej.


- Dużo studentów z Erasmusa, nie da się usiąść, a przy barze stoi już Hubert Urbański - wylicza z błogością 22-letni Filip, która ominął dzisiaj wykłady na Zoomie i przezornie ustawił się w kolejce o czternastej.

Z analizy sytuacji drogowej wynika, że kolejkowicze zakręcają sobie w takie ślimaki na jezdni, żeby nie blokować chodników aż do ronda Dmowskiego.

- Inaczej moglibyśmy się pomieszać z tymi spod Studia - tłumaczy Agata.

Utrudnienia w ruchu utrzymują się także na Powiślu (Paloma, Młodsza Siostra), pl. Bankowym (Resort) i w okolicach Nowego Światu (studenci w Pawilonach).

Z przewidywań policji wynika, że, trudna sytuacja na warszawskich drogach ma potrwać jeszcze w porywach do trzech dni. Jak informuje rzecznik Komendy Stołecznej:

- Do tej pory wszyscy już sobie chyba przypomną, że piwo w knajpach chodzi po 10 złotych.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.