PiS ukarał Jacka Sasina. Musi wydrukować "Nie będę robił wyborów bez ustawy" 30 milionów razy

Łukasz Jadaś
Jacek Sasin zapamięta tę lekcję na całe życie. Minister ma 30 milionów razy wydrukować zdanie "Nie będę robił wyborów bez podstawy prawnej". To kara od Jarosława Kaczyńskiego za wydrukowanie 30 milionów razy pakietów wyborczych bez podstawy prawnej.
Fot. Agencja Gazeta
Nie od dziś wiadomo, że Jarosław Kaczyński to bardzo wymagający prezes. Kara, jaką nałożył na Jacka Sasina, wydaje się surowa, ale adekwatna do czynów niesfornego ministra.

Jak udało się nam dowiedzieć, w grę wchodził zakaz uczestnictwa w wycieczkach do Torunia do końca roku, upomnienie przy Zgromadzeniu Narodowym, a nawet przeniesienie do ławy poselskiej przy Marku Suskim.

Prezes nie był jednak aż tak okrutny. Stanęło na tym, że Jacek Sasin musi 30 milionów razy wydrukować "Nie będę robił wyborów bez ustawy".

- Jest dopiero przy sześćdziesiątej ósmej kartce, a w drukarce powoli zaczyna brakować papieru - przyznaje osoba z biura poselskiego Jacka Sasina. - Jak tak dalej pójdzie, skończy nam się budżet na materiały biurowe.


Gdy doliczyć do tego koszt kopert, atramentu, a także znaczków do wysyłki na ul. Nowogrodzką w Warszawie do kontroli, biuro poselskie Jacka Sasina mogłoby się nie podnieść.

Dlatego minister wpadł na genialny pomysł: zleci wydrukowanie 30 milionów kopii Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.

Mateusz Morawiecki zapewnił, że pieniądze na zlecenie do PWPW w budżecie na pewno się znajdą i Jacek Sasin będzie mógł spokojnie wrócić do pracy na rzecz kraju.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.