Rodzicom z dwójką dzieci czas się nie dłuży. Piąty rok kwarantanny minął błyskawicznie
Rodzicom 8-letniego Kacpra i 11-letniej Julii czas izolacji mija błyskawicznie. Wypełniony jest w końcu zdalną pracą, domowym nauczaniem, gotowaniem, sprzątaniem i wymyślaniem setek sposobów spędzania czasu z dziećmi.
- Niesamowite, jak ten czas leci - mówi mama Julii i Kacpra. - Wydawałoby się, że dopiero co wyklejaliśmy wspólnie obrazki z makaronu, a... A faktycznie, to było dopiero co. Kacper! Julka! Posprzątajcie makaron!
- Wow, te pięć lat kwarantanny minęło jak z bicza trzasł! Ani się obejrzymy, jak dzieciaki skończą szkołę, wyprowadzą się i... - mówi tata dzieci. - CO? Jak to PIĘĆ DNI?
Para zapowiedziała, że oprócz pracy, obowiązków domowych, opieki nad dziećmi i nauki chce teraz znaleźć czas na wolontariat w szpitalu na oddziałe zakaźnym. Czy nie boją się, że zostaną zarażeni wirusem i będą musieli zostać odseparowani od dzieci?
Nie. Nie boją się.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.