Miły gest gracza na planszówkach. Poczeka, aż zrobi się ciekawie i dopiero powie, że musi już iść

ASZdziennik
Granie w planszówki to nie tylko znajomość zasad poszczególnych gier. To także swoisty savoir vivre, którego warto przestrzegać. Jeśli któryś z graczy wie na przykład, że będzie musiał wcześniej wyjść, w dobrym tonie jest zachować tę informację dla siebie, dopóki rozgrywka nie zrobi się naprawdę emocjonująca.
Fot. 123rf.com
Jeśli np. jesteście umówieni na granie o 18:00, a ty musisz wyjść o 21:00, nie mów o tym na samym początku.

Najpierw wspólnie z innymi graczami poczekajcie na Tomka, który co prawda był spóźniony 20 minut, ale stwierdził, że musi jeszcze kupić piwo. Następnie rozłóżcie grę - plansze, figurki, karty, żetony, kości, itp. i w trakcie dojdźcie do wniosku, że troje z was właściwie już nie pamięta, jak wygląda walka i co to za dziwny znaczek z prostokątem i strzałką, i musi sobie przypomnieć zasady.

Kiedy już to zrobicie i będziecie w stu procentach przygotowani, wreszcie znajdziecie się w idealnym momencie, żeby zacząć zamawiać jedzenie. Kiedy w końcu dopasujecie menu do potrzeb wegetarianina z uczuleniem na soję, weganki, typa na diecie keto i laktoowokanibala, będziecie mogli zacząć grę.


Przez pierwszych kilka tur gra będzie się rozkręcać i kiedy w końcu zrobi się naprawdę ciekawie, powiedz, że musisz natychmiast wyjść. Pozostali gracze będą ci wdzięczni, że nie narażałeś ich na stres i gonitwę z czasem od samego początku spotkania, i z radością skończą grę po 30 minutach.

To jest ASZdziennik. Nasze doświadczenia z planszówkami nie zostały zmyślone.