Mielonka "Koncertowa" już w sklepach. Dla wszystkich, którzy kupują bilety i nie mają na jedzenie
Pani Aleksandra z Warszawy twierdzi, że odkąd kupiła bilet na Rage Against The Machine, to nie jadła nic lepszego. I to nie tylko dlatego, że od tamtej pory nie jadła. Mowa o nowej mielonce "Koncertowej", która trafiła na półki dyskontów w całym kraju. Stanowi doskonały substytut jedzenia, a co najważniejsze - jest tania.
- Pod względem wartości, sprzedaż żywności w sprzedaży detalicznej w Polsce po ogłoszeniu koncertu Rage Against The Machine spadła o 3,9 proc. rok do roku - przyznaje Andrzej Dąbrowski ze Spółdzielnia Spożywców "Agropolex". - Zamiast wchodzić na drogę sądową z Live Nation czy Alter Artem, postanowiliśmy zagospodarować tę niszę.
Skład "Koncertowej" jest tajny, lecz fani koncertów nie grymaszą. Zdaniem producentów, jedna puszka dostarcza dawkę energii, która wystarczyłaby na trzymanie barierek od 16:00 do headlinera na przeciętnym letnim festiwalu. Szacują zatem, że w okresie zimowym powinna wystarczyć na cały tydzień.
- Niektórzy twierdzą, że jest vege, więc im wierzę - przyznaje wegetarianin Szymon, posiadacz niedożywienia oraz biletów na Nicka Cave'a, Pearl Jam, karnetu na OFFa i jednodniowej wejściówki na Taylor Swift na Open'erze. - Gdybym "Koncertowa" pojawiła się wcześniej, to kupiłbym na całe 4 dni - żałuje, zajadając kolejną łyżkę "Koncertowej".
Mielonkę "Koncertową" może kupić każdy fan koncertów.
- Jeżeli chcesz mieć pewność, że zjesz swoją puszkę, warto założyć konto w odpowiednim banku i kupić ją spokojnie w przedsprzedaży. Cena 1,99 zł dotyczy puszek o ograniczonej zawartości jedzenia. Opłata serwisowa za wpuszczenie pod półki z konserwą to to jedyne 19,90 zł, prowizja od płatności kartą wynosi 3 proc., a dopłata za zakup w kasie samoobsługowej - 30 zł - czytamy w regulaminie.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.