Smutna wiadomość dla Quentina Tarantino. Wyszło, że jest amerykańskim Patrykiem Vegą

ASZdziennik
Złota Palma i Oscar nie będą już cieszyć tak jak kiedyś. "Pewnego razu w Hollywood" może być ostatnim filmem w karierze Quentina Tarantino. Wszystko przez smutną wiadomość z Polski: okazało się, że jest amerykańskim Patrykiem Vegą.
Fot. Instagram / Patryk Vega / Flickr / Gage Skidmore / Pudelek
Bo aktor Antek Królikowski wyznał, że mógłby nazwać Patryka Vegę polskim Tarantino.

- Nazywam go polskim Tarantino pod względem emocji, bo Patryk w swoich filmach daje je widzom - przyznał aktor w rozmowie z Pudelkiem. - Bardzo cenię jego kino, jest niezależne, opowiada o kontrowersyjnych tematach, dużo ryzykuje i nie boi się - wymienia, i zgadzamy się, bo Tarantino też taki jest.

Podobieństw Vegi do Tarantino jest jednak więcej: obaj robią filmy i... no nie wiem, obaj nie lubią jak, wychodzą z domu i orientują się, że nie zabrali słuchawek? Pewnie tak.


Smutny finał kariery Tarantino to jednak nie koniec zaskakujących doniesień z Hollywood.

- Antek Królikowski to polski Leonardo DiCaprio - powiedział wcześniej Patryk Vega. - Byłem zafascynowany, kiedy oglądałem materiały zakulisowe z DiCaprio i obserwowałem, jak w ciągu kilku sekund wchodzi on w skrajny stan emocjonalny, stając się postacią, którą kreuje na ekranie. Antek też to ma - dodał.

Leonardo DiCaprio przeprosił już Akademię Filmową za tego swojego jednego, nieszczęsnego Oscara.

To jest ASZdziennik, ale cytaty nie zostały zmyślone.