Powstał homeopatyczny defibrylator. To trochę naelektryzowany sweter

ASZdziennik
Homeopatia kojarzy się zwykle z lekami na niegroźne choroby, jak przeziębienie. A przynajmniej tak było do tej pory, bo homeopaci właśnie opracowali własny defibrylator.
Fot. Wikimedia Commons / flickr.com/lollyknit
Defibrylator to urządzenie używane, gdy praca mięśnia sercowego pacjenta jest zaburzona przez przepływające przez nie chaotycznie impulsy elektryczne. Defibrylator "oczyszcza" je za pomocą własnego, silnego impulsu prądu o energii od 150 do 360 dżuli.

Defibrylator homeopatyczny, który do złudzenia przypomina wełniany sweter, działa na podobnej zasadzie. Ratownik-homeopata pociera o siebie intensywnie przez kilka sekund wełniane rękawy, a następnie przekazuje pacjentowi "rozcieńczony" ładunek elektryczny o energii około 1/3600 dżula.

- Zachodzi tutaj zjawisko pamięci prądu - tłumaczy ekspert ze Stowarzyszenia Polskich Homeopatów. - Ładunek elektryczny naszego defibrylatora przepływa z pola energetycznego ratownika do pola energetycznego pacjenta, przypominając mu strukturę pola o prawidłowej polaryzacjo-konfiguracji.


Jeżeli z powodu jakichś zewnętrznych czynników (np. brak harmonii energetycznej w pomieszczeniu) alternatywna defibrylacja nie zadziała, homeopaci zalecają energiczne potrząsanie pacjentem przez około 30 minut.

To jest ASZdziennik. Wszystkie wydarzenia, cytaty i właściwości zdrowotne homeopatii zostały zmyślone.