Zwierzęta same sobie winne. Paradują w prowokujących futrach, a potem zdziwione, że ktoś je skóruje

Łukasz Jadaś
- Tak, same jesteście sobie winne - tłumaczy norkom właściciel fermy futerkowej. - Skoro nie chcecie, żeby obdzierać was z żywcem ze skóry i przerabiać na płaszcze, to dlaczego z uporem maniaka prowokujecie hodowców paradując 24 godziny na dobę ubrane w obcisłe, wyzywające futerka? - pyta.
Fot. 123rf.com
- Spójrzcie na świerki - porównuje właściciel fermy. - Jak myślicie? Czy normalny, zdrowy hodowca, który też ma swoje potrzeby, rzuci się z nożem na skromne, odziane w igły drzewko, czy na wypindrzoną szynszylę prowokującą błyszczącym futerkiem?

Zdaniem hodowcy, zatrważające statystyki, które mówią, że każdego roku ofiarą ferm pada 30 mln zwierząt, to tylko i wyłączenie wina norek. Współczuje hodowcom, na których padły bezpodstawne oskarżenia o obdzieranie zwierząt ze skóry. No bo o czym w ogóle mowa? Przecież same się o to prosiły.

- Młode norki świadomie przekraczają granice bezpieczeństwa i zamiast siedzieć w norach, same pchają się pod paralizatory - tłumaczy hodowca. - Te, które najgłośniej piszczą z bólu, po prostu szukają rozgłosu i sławy.


To te piękne i lśniące futra chętnie noszone przez norki powodują, że każdy normalny hodowca łapie je za kark i wrzuca do klatki razem z innymi zwierzętami - twierdzi hodowca. Każda z 35 norek, które potrzebne są do uszycia jednego futra, daje tym samym oficjalne przyzwolenie na bycie odzieżą.

- OK, niech sobie wszystkie norki czy szynszyle paradują w czym tylko chcą, ale niech potem nie płaczą, że ktoś je żywcem obdziera ze skóry, razi prądem i zagazowuje - wytyka hodowca prowokującym zwierzętom.

Hodowca twierdzi, że wszystkie zwierzęta futerkowe powinny albo minimalizować ryzyko i nie świecić futrem po oczach, albo nie narzekać, że ktoś je potem masowo morduje.

To jest ASZdziennik. Wszystkie opinie zostały zmyślone, ale tylko trochę. Poniżej zamieszczamy film fundacji Otwarte Klatki na temat hodowli zwierząt na futra. Ostrzegamy, że zawiera drastyczne sceny.