Tokarczuk: dostaje Nobla. Jacek Piekara: sukcesem to jest Sapkowski, a nie jakaś Tokarczuk
Grudzień 2019. Cała Polska jak głupia ekscytuje się jakąś szwedzką nagrodą dla niszowej pisarki. Na szczęście wśród całego tego amoku jest jeden człowiek, który przypomni nam, co w literaturze jest naprawdę ważne. A nazywa się Jacek Piekara.
A oto, jak nadjechał ostatnio:
Jak dowiaduje się ASZdziennik, Sapkowski wygrywa z Tokarczuk zwłaszcza tym, że jego książki ekranizuje Netflix, a "Prowadź swój pług przez kości umarłych" zekranizowała tylko Agnieszka Holland i dostała za to jakiegoś Srebrnego Niedźwiedzia (co to w ogóle jest?!). Był też jakiś spektakl Lupy (???), ale no bez jaj, kto w ogóle chodzi do teatru.
Faktem jest natomiast, że wciąż nie słychać o grze na podstawie "Biegunów", co stawia Tokarczuk wyraźnie niżej nie tylko od Sapkowskiego, ale i od samego Piekary.
Który już dobrze wie, za co Tokarczuk dali tego Nobla.
To jest ASZdziennik, ale żaden tweet nie został zmyślony.