8 reakcji rektora filmówki na protest studentów w sprawie wizyty Romana Polańskiego [CYTATY]

ASZdziennik
Roman Polański przyjeżdża do Łodzi. Reżyser został też oskarżony w USA o gwałt na 13-latce w 1977 roku, a w ostatnich latach pojawiły się wobec niego kolejne zarzuty, także w tym roku. Francuska aktorka Valentine Monnier ujawniła, że kiedy miała 18 lat, miała zostać pobita i zgwałcona przez reżysera.
Fot. Wikimedia Commons
Przeciw wizycie Romana Polańskiego w Szkole Filmowej w Łodzi zaprotestowała więc część studentów i pracowników filmówki, a odpowiedział im rektor Mariusz Grzegorzek.

Oto 8 cytatów z jego reakcji na protest. Po prostu je tu zostawimy.

1. "Próbuję zrozumieć wątpliwości związane z wizytą reżysera (...), jednak nie do końca podzielam punkt widzenia wielu oburzonych."

2. "Roman Polański jest wielkim artystą sztuki filmowej, naszym najwybitniejszym absolwentem. Wielokrotnie dawał wyraz ogromnego szacunku wobec naszej uczelni. Mamy wobec niego ogromny dług wdzięczności. Przypomnę także, że nasza szkoła nadała Romanowi Polańskiemu tytuł doktora honoris causa — najwyższy akademicki tytuł honorowy."


3. "Przedstawione powyżej racje mogą prawdopodobnie nie stanowić dla wielu, skupionych na innym aspekcie problemu, wystarczających argumentów, dla mnie mają jednak ogromną moc oddziaływania. Te moralne, stawiane na przeciwważnej szali, budzą niepokój, ale też dezorientację."

4. "Ludzkie życie jest skomplikowanym, pulsującym zjawiskiem, które wymaga uważności i szacunku. My artyści powinniśmy to rozumieć szczególnie. Nie do nas należy wydawanie wyroków w sprawach tak niejednoznacznych i skomplikowanych jak zarzuty ciążące na Romanie Polańskim."

5. "Wyrażanie oburzenia i zatrzaskiwanie przed nim drzwi właśnie przez nas, społeczność jego Alma Mater — wydaje mi się być aktem skrajnie niestosownym. Wolę zaprosić zainteresowaną część studentów i pracowników na rozmowę ze wspaniałym, doświadczonym artystą i mądrym człowiekiem, chętnym do merytorycznej rozmowy."

6. "Drodzy studenci, wytyczamy własne drogi, podejmujemy własne decyzje. W pewnym sensie przeraża mnie ta nagła aktywność i epatowanie podnieconą, ciemną energią w obliczu atomizacji, anemizacji i twórczego kryzysu, które przerabiamy na co dzień."

7. "Nie czuję, że mam jakiekolwiek prawo do moralnej oceny życia Romana Polańskiego. Na jakiej podstawie miałbym ją sobie wyrobić? Rozdygotanych doniesień medialnych, stanowiska amerykańskiego organu sprawiedliwości, własnych intuicji?"

8. "Wzajemny szacunek i ograniczona wiara w racje kreowane przez media, w tym media społecznościowe, to dla mnie priorytet. Namawiam Was do tego samego, kto nie czuje się przekonany, może przecież nie przychodzić."

To jest ASZdziennik. Nic nie zostało zmyślone.