Rząd wprowadza egzamin normalności. Odrzuci dziwaków, którzy nie nadają się do Polski
Wprowadzenie ogólnopolskiego egzaminu normalności zapowiedział w expose premier Mateusz Morawiecki. Świadectwo Normalności uzyskają Polacy, którzy udowodnią, że nie są dziwakami i nadają się do życia w Polsce.
Egzamin odbędzie się, gdy tylko zakwitnie gryka jak śnieg biała albo inna normalna roślina.
By uzyskać Świadectwo Normalności, uprawniające do dalszego życia w Polsce, każdy będzie musiał zdać państwowy egzamin, ustny i pisemny. Warunkiem przystąpienia do egzaminu będą normalne poglądy.
– Egzamin będzie zdawać się z przedmiotów obowiązkowych, to znaczy z normalnego, polskiego języka – poinformował Mateusz Morawiecki. - Tego bez żeńskich końcówek – doprecyzował.
Listę lektur do egzaminu otwierają teksty przemówień Mateusza Morawieckiego. Leniwi uczniowie z pewnością wybiorą jednak ich ekranizację, emitowaną o 19:30 w TVP.
Kandydaci na normalnych Polaków będą musieli m.in. podać definicję normalnej rodziny (jak zdradził premier, wystarczy formułka "chłopak, dziewczyna"), wykazać się normalną orientacją seksualną, normalnym wyznaniem, wykazać normalne uczestnictwo we mszy świętej. Mile widziana będzie też normalna płeć i normalna liczba posiadanych dzieci.
Na abiturientów czekać będzie też część praktyczna. Komisja rozliczy zdających z uczestnictwa w normalnych demonstracjach poparcia dla rządu, oglądania normalnej telewizji, jedzenia normalnego jedzenia i poparcia dla normalnych źródeł energii.
– Żaden dziwak nie zaburzy normalnego rozwoju normalnej Polski – zagrzmiał Mateusz Morawiecki.
Każdy Polak, który nie zda egzaminu normalności, dostanie jedną szansę na powtórkę w terminie poprawkowym. Jeżeli i tym razem okaże się, że są nienormalni, utracą prawo do tytułu Polaka.
Jak dowiaduje się ASZdziennik, podręczniki i klucz odpowiedzi do bycia normalnym Polakiem już wkrótce opublikuje MEN.
Pracuje nad nim małopolska kurator oświaty Barbara Nowak.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.