Nie tylko jesieniara. Oto pozostałe typy dziewczyn, które kochają pory roku

Marta Nowak
Wszyscy wiemy, kim jest jesieniara. To kobieta, która kocha szelest liści pod stopami, w słoneczne dni jeździ na grzyby do Kampinosu, ale przede wszystkim uwielbia w jesienną słotę zaszyć się na łóżku obłożonym kocami, włożyć na gołe łydki wielkie skarpety i puścić Kate Bush. Jej narkotyk to herbata imbirowa, jej afrodyzjak to waniliowe świeczki, kocha dynie. Tak żyją setki z nas.
Fot. 123rf.com
Co jednak z tymi, które są inne? W ferworze października łatwo zapomnieć o tych z nas, dla których jesień to całkiem zwyczajny czas, bo po prostu są w fanbazie innej pory roku. To o nich - wiośniarach, leciarach i zimiarach - jest ten tekst. Tag yourself, wpisujcie miasta.

ZIMIARA
Świeczki z cynamonem, Michael Bublé i czerwony brokat: oto cała ty. Prezenty świąteczne kupujesz już w październiku i nikt nie jest tak rozczarowany jak ty, kiedy rodzina kłóci się w Wigilię o to, jak ustawić stół i że krzywo bombki wiszą. W sylwestra publikujesz podsumowanie roku, a wszyscy twoi znajomi wiedzą, że zimą nie warto w ogóle wyglądać za okno, bo jeśli spadnie śnieg, to roztrąbisz to tak, że cały Facebook się dowie. Zorganizowałaś przynajmniej jedne sekretne mikołajki dla przyjaciół i wszystkim kazałaś przyjść w brzydkich swetrach.


Najbardziej chciałabyś mieszkać w górskiej chacie z bali, ale ponieważ mieszkasz w wynajmowanym pokoju na czwartym piętrze, to przynajmniej cały obwieszasz lampkami z Tigera. Lubisz kakao z piankami i potrafisz pojechać do Ikei tylko po glogg i pierniczki. Dotąd nie wiesz, że piosenka "Snow" Red Hot Chili Peppers była o kokainie.

WIOŚNIARA
Kochasz zieleń, śpiew ptaków, nowy początek odwiecznego cyklu życia, kiedy wymazują się wszystkie głupoty, które zrobiłaś przez ostatni rok. Czekasz na pierwszy cieplejszy powiew tak od walentynek i nie ma dla ciebie większej obrazy niż śnieg w marcu. Codziennie sprawdzasz prognozę pogody, żeby nie przegapić tego pierwszego dnia, kiedy można już jechać do pracy rowerem, a potem i tak jedziesz za wcześnie i leci ci z nosa przez całą drogę.

Jeszcze przed Wielkanocą twardo wysiadujesz w ogródkach kawiarnianych zamiast jak człowiek w środku. Lubisz białe wino i na targu potrafisz wtulić twarz w świeży szczypior. Wrzucasz zdjęcia krokusów na Instagram, kochasz podwinięte nogawki od spodni i uwielbiasz "Warszawę" T.Love, ale w wykonaniu Stanisławy Celińskiej, ponieważ jesteś wrażliwą intelektualistką. Nie zmienia to faktu, że przynajmniej raz w życiu powiedziałaś o sobie "kapłanka wiosny".

LECIARA
Dziewczyno - jesteś żywiołem. Kochasz gorący piasek, tropikalne noce i kamizelki z frędzlami z kolekcji festiwalowej. Masz ponton z flamingiem, a w szkole zawsze byłaś popularna na koloniach. Lubisz truskawkowe daiquiri i zmysłowo zlizywać z palców sok z arbuza. Potrafisz się zapomnieć i w plażowym barze we Włodku przetańczyć całą noc z przypadkowym Krystianem z Bydgoszczy. Chyba, że jesteś bardziej fancy i zamiast tego spędzasz czas na Tauronie, całując się z przypadkową Polą z Krakowa, aż miesza się brokat na waszych policzkach.

Po OFF-ie poważniejesz, jeździsz na wieś i potajemnie robisz sobie zdjęcia wśród dojrzałych, napęczniałych kłosów na cudzym polu. Nie cenisz kremów z filtrem UV i nie przeszkadza ci globalne ocieplenie. To ty masz szansę na to, że - dobrze zaadaptowana - najlepiej poradzisz sobie w Mad Maxie.

A wcale nie jesieniary.

To jest ASZdziennik, ale żadna pora roku nie została zmyślona.