PiS uspokaja edukatorów seksualnych. Pójdą do gitów zamiast do frajerów, jeżeli sami się przypucują

Łukasz Jadaś
Fachury z celi będą traktować ich jak swoich ludzi, a rząd na start kopsnie im ramę szlugów, żeby przetrwali jakoś pierwszy miesiąc. To atrakcyjna oferta PiS dla edukatorów seksualnych. W ramach amnestii Ministerstwo Sprawiedliwości szepnie o nich dobre słówko więziennym gangom.
Fot. 123rf.com
– Każdy edukator i edukatorka trafią prosto do grypsujących – zapewnił w Sejmie jeden z posłów PiS, przedstawiając uzasadnienie do projektu ustawy z karą 5 lat więzienia za edukację seksualną. – Wytłymaczymy wychowkom, by nawet nie namawiali ich na frajernię.

Osoba zamieszana w przestępczą działalność polegającą na informowaniu o metodach antykoncepcji czy radzeniu sobie z molestowaniem seksualnym, powinna do końca roku stawić się w najbliższym komisariacie policji. Tylko wtedy będzie mogła liczyć na łagodniejsze traktowanie, częstsze widzenia, a nawet ramę szlugów i skołowanie trochę czaju.


Jeżeli edukatorzy ładnie się rozprują, resort sprawiedliwości przewiduje możliwość osadzenia całej grupy edukatorów "Ponton" na jednym bloku.

– W czasie tradycyjnych sparingów ze świeżakami będą napier*alać ich krócej niż zwykle, a w podczas odstawki zgredy popatrzą na nich łaskawym okiem – zapewnia PiS. – Szamkarnie zawsze kopsną edukatorom chojnie z sutereny – zapewnia poseł.

Posłowie PiS przypominają, że śmierć edukatorom i frajerom, chwała ludziom i złodziejom.

Bo jeżeli edukatorzy grzecznie się nie wypucują, to do piątaka za edukację seksualną dobiją im jeszcze jednego. Bo mogą.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone. Prawdziwe cytaty z ustawy popieranej przez PiS, a przewidującej karę więzienia za edukację seksualną, poczytasz tutaj.