PILNE: Mariusz Sz. ps. "Pisarz" zatrzymany. W jego piwnicy odkryto kilkadziesiąt nagród literackich

ASZdziennik
Brawurowa akcja funkcjonariuszy z Wydziału Kryminalnego KGP w Warszawie. Policjanci zlikwidowali warsztat reportera z najważniejszymi nagrodami literackimi przechwyconymi na terenie Polski i zagranicy. Szef dziupli Mariusz Sz. ps. "Pisarz" jest w rękach policji.
Fot. Wikimedia Commons
Śledczy od 4 godzin próbują przesłuchać podejrzanego. Mają jednak twardy orzech do zgryzienia. "Pisarz" wykazuje dużą ciekawością świata i to on zadaje im pytania. Głównie o to, czego w komisariacie nie ma.

W toku śledztwa mundurowi ustalili, że do tajemniczych zaginięć dochodziło zawsze, gdy na półkach okolicznych księgarni debiutowały"Gottland", "Zrób sobie raj" czy "Projekt: prawda". Powiązanie ich z "Pisarzem" było tylko kwestią czasu.

– Na razie chętnie sypnął tylko nazwiskami ludzi z branży, którzy parają się podobnym procederem – poinformował przedstawiciel stołecznej policji. – Wiemy już, że zaplanowali zlot na Festiwalu Conrada, już 21 października w Krakowie.

To tam przez 7 dni trwać ma największe międzynarodowe wydarzenie literackie w Polsce. Policja jest pewna, że na terenie imprezy dojdzie do kolejnych zatrzymań. Okazji do przesłuchania innych zdobywców literackich nagród będzie dużo.

– W sprawie poszkodowanych jest kilkaset tysięcy pisarzy, którzy skarżyli się, że ich nagrody w dziwnych okolicznościach przepadły – poinformowała policja. – Okazało się, że część z nich odnaleziono na półkach Mariusza Sz., a reszta może być w rękach innych gości imprezy.

– "Pisarza" zdradził trudny gatunek literacki, którego używał do przejmowania polskiej Nike i czeskiej Gratias Agit oraz kilkudziesięciu innych nagród literackich – ujawniają śledczy. – A to tylko wierzchołek góry lodowej.

Mundurowi zapowiadają już bowiem kolejne zatrzymania w tej sprawie. Organy ścigania ustaliły, że w proceder przejmowania nagród literackich zamieszana jest siatka współpracowników w całym kraju.

Chodzi o członków słynnego gangu "Czytelników", którzy czytają i kupują książki, by potem wymuszać nagrody publiczności.

To jest ASZdziennik dla Festiwalu Conrada.