Wpadka policji. Grupa zombie, którą unieszkodliwili, to tylko studenci po pierwszym kolokwium
Do tragicznego nieporozumienia doszło w Warszawie w okolicach kampusu głównego Uniwersytetu Warszawskiego. Pięcioro studentów pierwszego roku historii zostało spacyfikowanych przez policję. Funkcjonariusze wzięli nastolatków za żywe trupy.
– Wyglądali zupełnie jak żywe trupy. Jak żywcem wyjęci z "Zombieland" – wspomina jeden z mundurowych. – Ha ha, "żywcem".
W obliczu domniemanego zagrożenia w ruch poszły pałki i paralizatory. Policjanci w ostatniej chwili powstrzymali się od zatrzymania podejrzanych dwukrotnym strzałem w głowę.
"Stwory", które funkcjonariusze wzięli za zombie, okazali się studentami pierwszego roku historii, którzy właśnie wyszli ze swojego pierwszego w życiu kolokwium. To co policjanci wzięli za oznaki bycia bezmyślnymi kreaturami okazało się śladami, jakie zostawiło pierwsze zderzenie nastolatków z egzaminem na uczelni.
– Najpierw pytania z kosmosu na teście z archeologii ziem polskich, a potem to – komentuje 19-letni Maciek, jeden z zombie-podobnych studentów. – A to dopiero początek semestru. Nie chcę wiedzieć, jak wygląda sesja...