Wpadka policji. Grupa zombie, którą unieszkodliwili, to tylko studenci po pierwszym kolokwium

ASZdziennik
Do tragicznego nieporozumienia doszło w Warszawie w okolicach kampusu głównego Uniwersytetu Warszawskiego. Pięcioro studentów pierwszego roku historii zostało spacyfikowanych przez policję. Funkcjonariusze wzięli nastolatków za żywe trupy.
Fot. Zombieland / materiały prasowe
Około godziny 17:00 anonimowi świadkowie zawiadomili służby mundurowe o dziwnie zachowujących się osobnikach. Po kilku minutach patrol przybył na Krakowskie Przedmieście. Policjanci opisali podejrzanych jako "przygarbionych, szurających nogami kreaturach o martwych oczach i półotwartych ustach, z których wydobywały się pełne cierpienia jęki".

– Wyglądali zupełnie jak żywe trupy. Jak żywcem wyjęci z "Zombieland" – wspomina jeden z mundurowych. – Ha ha, "żywcem".

W obliczu domniemanego zagrożenia w ruch poszły pałki i paralizatory. Policjanci w ostatniej chwili powstrzymali się od zatrzymania podejrzanych dwukrotnym strzałem w głowę.

"Stwory", które funkcjonariusze wzięli za zombie, okazali się studentami pierwszego roku historii, którzy właśnie wyszli ze swojego pierwszego w życiu kolokwium. To co policjanci wzięli za oznaki bycia bezmyślnymi kreaturami okazało się śladami, jakie zostawiło pierwsze zderzenie nastolatków z egzaminem na uczelni.

– Najpierw pytania z kosmosu na teście z archeologii ziem polskich, a potem to – komentuje 19-letni Maciek, jeden z zombie-podobnych studentów. – A to dopiero początek semestru. Nie chcę wiedzieć, jak wygląda sesja...
To jest ASZdziennik dla filmu "Zombieland: kulki w łeb".
Advertisement