Ulga! Ta dziewczyna pokazała przyjaciółkom nowego chłopaka i żadna nie ma z nim problemu
Trzydziestoletnia Ewa z Warszawy już od jakiegoś czasu żyła jak na szpilkach, wyobrażając sobie ten dzień. To właśnie dzisiaj na kawie pokazała swoim przyjaciółkom Jacka, z którym spotyka się od dwóch miesięcy. Na szczęście teraz Ewa nie ma się już czym stresować.
– Udowodnił, że nie jest playerem, narcyzem ani antyfeministą, nie boi się zaangażowania i ma względnie normalną relację z matką – wylicza Olga w rozmowie z ASZdziennikiem. – A przynajmniej tak nam się wydaje.
– Był bardzo dzielny – roztkliwia się Ewa na wspomnienie tego, jak jej przyjaciółki swobodnie spytały Jacka, czy jest po terapii i w jakim nurcie, bo psychoanalityczna to gówno.
Skąd takie zaangażowanie w sprawy przyjaciółki?
– Wiem, że Ewka ma skłonność do zamykania oczu na wiele spraw – wyjaśnia Hania w rozmowie z ASZdziennikiem. – Przy poprzednim kolesiu nie zauważyła, że jara pięć blantów dziennie i uważa, że żadna praca nie jest go godna, bo był dobry w łóżku i rano robił jej kawę z dripa.
– Rolą przyjaciółki jest w takich chwilach trwać przy drugiej, ale przyjemne to nie jest – dopowiada Alicja. – Dlatego tym razem od początku jej relacji z Jackiem zapytałyśmy Ewę na czacie w sumie siedemnaście razy, czy jest z nim szczęśliwa i nie czuje napięcia. Nie żebyśmy jej nie wierzyły za pierwszym razem, ale tak na wszelki wypadek.
– I piętnaście razy, czy w czymś nie przypomina jej tamtego poprzedniego zjeba od dripów.
Po udanej konfrontacji szczęśliwa Ewa już wie, że pełnia szczęścia z nowym chłopakiem jest już na wyciągnięcie ręki. Musi wykonać jeszcze tylko mały krok.
Sprawić, żeby on też polubił jej przyjaciółki.
To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.