Jestem niewolnikiem bałaganu na biurku

ASZdziennik
Jesteś mną. Nie umiesz w porządek. Twoje biurko jest zawalone hałdami bajzlu jak jakaś kopalnia w Bełchatowie. Na ogół ci to nie przeszkadza, bo nie masz do siebie szacunku.
Fot. 123rf.com
Ale. Poznajesz dziewczynę, która nawet chce do ciebie wpaść, ale nie wpuścisz jej do domu, gdy twoje biurko wygląda jak jenga z mułu rzecznego. Przypominasz sobie, kiedy ostatnio miałeś kontakt z kobietą i dochodzisz do wniosku, że było to na weselu siostry, kiedy obcałowała cię ciocia Kazia w uznaniu tego, jak bardzo wyrosłeś od matury. Bierzesz się za sprzątanie.

Najpierw sprawdzasz, czy nie ma w pobliżu jakiejś rzeki, której bieg mógłbyś zmienić, żeby popłynęła przez twój pokój. Ale zaraz przypominasz sobie, że mieszkasz na szóstym piętrze i za długo ci się zejdzie z wożeniem rzeki windą. Przebierasz więc w tym barłogu jak Indiana Jones skrzyżowany z żółwiem błotnym. Wynosisz sterty brudnych talerzy, misek, kubków i butelek. Znajdujesz obcinacz do paznokci, kabel z dżaka na czincz, zatyczki do uszu, instrukcję do gry w scrabble, drapaczkę do głowy, te dobre nożyczki, których tyle szukałeś, niezapłacony mandat za brak oświetlenia w rowerze z 2012 roku i pięć randomów, którzy zostali tu od melanżu na Andrzejki 2017. Wywalasz wszystko, zostawiasz tylko monitor. Wycierasz biurko z zaschniętego dżemu wiśniowego. Kiedy jadłeś dżem wiśniowy? Brzmi jak danie główne z afterparty po bierzmowaniu. Nie wiesz. No nic: ważne, że jest czysto.
Dziewczyna przychodzi, mówisz jej "sorry za bałagan" xD, ona że spoko. Jest miło, może coś z tego będzie, jak nie zepsujesz tego swoją osobowością.


Mijają dwa dni, DWA DNI, a ty znowu masz bajzel na biurku. Dochodzisz do genialnego wniosku, że to przez monitor. Po prostu zajmował za mało miejsca i zostało go za dużo na bałagan. Sprzedajesz stary monitor Mirkowi w sieci, kupujesz nowy, lepszy, większy. Sprzątasz. Po dwóch dniach znowu masz bajzel na biurku. Twój nowy monitor najwyraźniej jest magiczny. Niby większy, a jakimś cudem zajmuje mniej miejsca. I zostawia jeszcze więcej przestrzeni na jeszcze większy i bardziej efektywny bałagan.
Dziękuję, MYTH CONFIRMED.

To jest ASZdziennik dla monitorów The Space.