Superbohater z Gdańska zdemaskowany. Uratował psiaka przed śmiercią z powodu urlopu jego opiekunów

Łukasz Jadaś
Spakowali walizki, zabookowali hotel, oddali 12-latka do uśpienia i już cieszą się beztroskimi wakacjami. Mowa o rodzinie, która poprosiła lecznicę w Gdańsku o eutanazję dla swojego podopiecznego. Bo trochę przeszkadzał im w urlopie.
12-latek to pies, który w weekend trafił do Trójmiejskiej Kliniki Weterynaryjnej. Jego opiekunowie podejrzewali, że z powodu choroby trzeba będzie go uśpić.

Na szczęście okazało się, że sytuacja nie jest beznadziejna i można spokojnie rozpocząć leczenie. Na szczęście dla psiaka, bo rodzina, u której przebywał już 12 lat, nadal miała wobec niego trochę inne plany.

– Z początku wydawało się, że udało rozwiać się mroczne widmo śmierci. Ciężką chorobą okazał się przerost prostaty – pisze na Facebooku lekarz weterynarii Przemysław Łuczak, który ratował życie psa.


To się leczy, i to całkiem nieźle – tłumaczy lekarz.
Okazuje się jednak, że psiak miał problem większy od widma śmierci. A jest nim urlop opiekunów.

– Otóż wszyscy jadą na wakacje! Nie ma komu zostać z psem, a, że nadarzyła się piękna okazja by psa uśpić to czemu nie skorzystać? – czytamy w relacji pana Przemysława. - Spoglądasz w oczy ludzi, nie ma tam smutku, nie ma tam żalu i poczucia winy. Nie ma nic.

– Ciężko znoszę takie sytuacje. Dostaję zielone światło od góry, że mogę przejąć psa na lecznicę. Oddech ulgi. Kilka podpisów. Zabieram psa bez słowa.

Lekarz Przemysław Łuczak, który uratował psiaka, tak pisze o ludziach, którzy porzucają lub zabijają swoich najlepszych przyjaciół z powodu urlopu.

"Zwierzę nie ma przycisku on/off, nie wycieraj sobie wątpliwej moralności chorobą zwierzęcia. Nie robisz dobrze, nie przynosisz ulgi. Twe czyny nie są szlachetne. Są złe i podłe. Jesteś gorszy niż tytułowy przyjaciel z piosenki Krawczyka. Nie ważne jakbyś próbował zagłuszyć sumienie."

Od dziś 12-latek, który utracił swój dom z powodu wypoczynku swojej rodziny, nosi imię Logan.

– Logan – bo chciałem by był jak Wolverine z X-menów. Ze szkieletem z adamentium. Niezniszczalny – tłumaczy pan Przemysław.

Jak dowiaduje się ASZdziennik, Logan to nie jedyny superbohater, który aktualnie przebywa na terenie Trójmiejskiej Kliniki Weterynaryjnej. Wiadomo o nim tylko tyle, że nosi niebieski kitel, ratuje najlepszych przyjaciół człowieka i nazywa się Przemysław Łuczak.

To jest ASZdziennik, ale nic nie zostało zmyślone.