Dramat fanki Open'era. Chce się spakować, ale nie może znaleźć swojej ulubionej prognozy bez deszczu

Łukasz Jadaś
Przysięga, że jeszcze wczoraj gdzieś ją widziała. Mowa o dobrej prognozie pogody, którą na Open'era chciała zabrać 31-letnia Aleksandra z Warszawy. Kobieta od godziny przeszukuje wszystkie serwisy i apki z pogodą, ale nigdzie nie może jej znaleźć.
Fot. 123rf.com
Ulubiona pogoda Aleksandry nie nagrzewała namiotu do 40°C i pozwalała spać do południa, ułatwiała trzymanie barierek na Travisa Scotta bez ryzyka udaru słonecznego, nie generowała błota, przeziębień, przemoczonych trampek i koncertów odwołanych przez ekstremalne warunki pogodowe.

– Miała 25 stopni Celsjusza, kilka małych chmurek na niebieskim niebie i przelotny, miły, delikatny wiaterek, który dawał ulgę po wyjściu z zatłoczonej Alter Stage – podaje rysopis zaginionej.

Aleksandra przetrząsnęła już całą pogodę z Google'a, AccuWeather, Yr.no, IMiGW i TVN Meteo. Owszem, znalazła parę jakichś prognoz, ale wszystkie mają deszcz i 15°C w czasie Vampire Weekend. Niby spoko, ale podobną miała już w 2011 na Pulp i w 2017 na Lorde.


Aleksandra nadal nie traci nadziei i co chwila odświeża nawet te serwisy, które już przed chwilą odwiedziła. Może po prostu źle szukała, albo coś przeoczyła?

– W szafkach znalazłam tylko te kalosze, sztormiak, polar, parę swetrów, czapkę i szaliczek – przyznaje Aleksandra, pakując je wszystkie do walizki w miejsce szortów, filtrów UV i tiulowych dodatków.

To jest ASZdziennik. Prognozy pogody na Open'era nie są zmyślone :(