Dramat ONR. Co chwila hajlują, a jak wrzucili tweeta czczącego SS-mana to nagle wielkie halo
Brygada Lubelska ONR wspomniała na Twitterze hitlerowskiego kolaboranta, oficera SS Léona Degrelle'a. Zszokowało to wiele osób, mimo że członkowie Obozu Radykalno-Narodowego wielokrotnie przejawiali nazistowskie sympatie.
Pod usuniętym już postem pojawiły się liczne komentarze osób zbulwersowanych czczeniem pamięci nazistowskiego zbrodniarza. Narodowcy nie rozumieją, skąd to oburzenie.
– Przecież co chwila pojawia się w sieci zdjęcie, jak hajlujemy – mówi członek ONR. – Wiadomo, potem się tłumaczy, że to salut rzymski, albo że to tylko ironicznie, ale chyba wszyscy powinni się do tej pory zorientować, że kręci nas Hitler, nie?
– W tym kraju naprawdę ciężko być neonazistą – żali się jeden z "narodowców".
– Nawet jak zrobisz dla Adolfa tort ze swastyką z wafelków, to powiedzą, że to prowokacja TVN-u.