PILNE: Rząd powołał drugiego ministra edukacji. Upora się z podwójnym rocznikiem

Marta Nowak
Wraz z trwającą rekrutacją do liceów rośnie frustracja nastolatków i ich rodziców. Za sprawą likwidacji gimnazjów w tym roku do liceum pójdą dwa roczniki naraz – a to oznacza, że walka o miejsce w szkole będzie dużo trudniejsza. Na szczęście rząd wie, jak poradzić sobie z tym ambarasem. Premier Morawiecki powoła drugiego ministra edukacji.
Fot. Dawid Żuchowicz/Agencja Gazeta, Pixabay
– Dwa roczniki to dwóch ministrów – wytłumaczył podczas specjalnej konferencji prasowej, a jego wyjaśnieniu nie można odmówić logiki.

Pierwszym ministrem edukacji, który już przyjął nominację, jest Dariusz Piontkowski. Wciąż nie wiadomo, kto zostanie drugim, ale na pewno będzie to ktoś kompetentny, zatroskany o dobrostan dzieci i walczący o to, co w edukacji jest najważniejsze, czyli stabilność i spokój.

Jak dowiaduje się ASZdziennik, jeden z ministrów będzie odpowiedzialny za uczniów, którzy opuszczają ośmioklasowe podstawówki (rocznik 2004), a drugi za tych z rocznika 2003, który do liceów rekrutuje się po 6 latach w podstawówce i 3 w gimnazjum. W ten sposób nikt nikomu nie będzie wchodził w paradę, za to każdy będzie mógł walczyć o swoich.


Dzięki temu ruchowi obaj ministrowie poczują też na własnej skórze, jak to jest, kiedy w jednym miejscu jest dwa razy za dużo ludzi.

Już wiadomo, że przez przepełnienie gabinetu ministra nowo powołani szefowie resortu będą urzędować na zmiany. W al. Szucha pojawiają się też poważne wątpliwości natury administracyjnej: możliwe, że zabraknie personelu, by obsłużyć dwóch ministrów naraz.

A może być jeszcze gorzej.

Bo rząd zastanawia się, czy nie dodać im trzeciego, który będzie reprezentował grupę z rocznika 2005, która poszła do szkoły w wieku 6 lat i teraz też rekrutuje się do liceum.

To jest ASZdziennik. Wszystkie cytaty i wydarzenia zostały zmyślone.