Wpadka celebryty. Pochwalił się w mediach, że ma otwarty związek, zapomniał, że jego żona o tym nie wie
Do przykrego zdarzenia doszło w małżeńskim stadle Tymona Tymańskiego – muzyka, wokalisty, poety, jurora w Must Be The Music i uczestnika Azji Express. Tymon, od pięciu lat żonaty z Marią Tymańską, niedawno śmiało złamał konwenanse, opowiadając w mediach o swoim rockowym trybie życia i otwartości na miłość.
Niestety, okazało się, że Maria Tymańska jest tak wyluzowana, bo do tej pory nie miała pojęcia o tym, że jej mąż ląduje w jakichś cudzych łóżkach. Po prostu Tymon w ferworze rozrywek zapomniał wspomnieć jej o tym, że postanowił zostać poliamorystą.
A jego swobodne wyznanie o tym, jak ceni sobie swój cudowny, otwarty związek, przypieczętowało jej decyzję o zakończeniu cudownego, otwartego związku rozwodem.
Z tej okazji prezentujemy krótką i uniwersalną informację o tym, czego nie robimy, jeśli mamy żonę i pragniemy otworzyć związek. Wiemy, że dla Tymona jest już za późno, żeby przyswoić te parę zasad, ale może komuś innemu się przyda.
1. Nie chodzimy do łóżka z przypadkowymi osobami na fali YOLO.
2. Ze znajomymi też nie.
3. Nie zakładamy profilu na Tinderze z opisem „w otwartym związku”
4. Nie zakładamy profilu na Tinderze z opisem „dyskretny”.
5. Pamiętamy, że to już nie są lata 60., a my nie nazywamy się Mick Jagger i w związku z tym nie jest tak, że jak gramy koncerty, to nam wszystko wolno, bo jesteśmy r o c k m a n e m.
Możemy za to zrobić coś innego.
Zapytać żony, czy aby na pewno czuje się z nami w stu procentach spełniona, bo jeśli nie, to oczywiście nie mamy nic przeciwko temu, żeby uprawiała seks z jeszcze kimś oprócz nas.
To jest ASZdziennik. Historia Tymona Tymańskiego jest prawdziwa.