Dramat Anny Zalewskiej. Ci głupi nauczyciele pytają ją o edukację, a przecież zaraz wakacje w Brukseli
Nauczyciele są beznadziejni. Minister Anna Zalewska zaraz zaczyna labę i zasłużone wakacje w Brukseli, a oni cały czas zawracają jej głowę durnymi pytaniami o szkołę. Przecież w Parlamencie Europejskim nigdy się to jej nie przyda.
Zwykłe wymówki Anny Zalewskiej przestały wystarczać, więc wykazała się nie lada sprytem. Zaczęła blokować nauczycieli na Fejsie i kasować ich komentarze.
Kiedy o kasowaniu komentarzy Staronia dowiedzieli się uczniowie i uczennice z jego liceum, zaczęli masowo wrzucać komentarze z pytaniem, dlaczego ich nauczyciele są banowani przez minister edukacji.
– Wszystkie ich komentarze zostały usunięte, a oni sami zostali zbanowani – dodał Staroń.
Podobny los spotkał m.in. Pawła Lęckiego, nauczyciela z Pomorza, a także innych nauczycieli, m. in. z tytułem Nauczyciel Roku oraz członków grupy Superbelfrzy.
Nieoficjalnie wiadomo, że Anna Zalewska tupnęła już nogą i obraziła się na nauczycieli. Twierdzi, że są złośliwi, zawzięci i chcą tylko uprzykrzyć jej zbliżające się wakacje.
I nie przyjmuje do wiadomości, ze nauczyciele chcieli po prostu ją dopytać, uratować i wyciągnąć ocenę przed końcem kadencji, bo wierzą, że każdemu należy dać szansę.
To jest ASZdziennik, ale Anna Zalewska nie została zmyślona.