Przeżyjmy to jeszcze raz. Oto 5 najbardziej krindżowych momentów w wielkanocnym spocie Morawieckiego [LISTA]

ASZdziennik
Czy Wielkanoc spędziliście jak Pan Bóg przykazał: bez telewizora, zajęci szynką, sernikiem i kłótniami z matką? Jeśli tak, możecie nie wiedzieć, jak czułe słowa skierował do was w tym czasie premier. Ale nie martwcie się, bo właśnie po to jesteśmy my.
Fot. YouTube/Kancelaria Premiera, youtube.com/watch?v=kqdZTvRDWCA
Żeby przypomnieć wam najbardziej krindżową minutę świątecznej telewizji, czyli ten spot.

A jeśli trochę boicie się skoczyć na głęboką wodę i odpalić to wideo, oto 5 najgorszych rzeczy, które się w nim przydarzają.

1. Przesadnie dziecięcy głosik. Dobrze znacie go z reklam syropku na kaszelek i kropli, które uleczą nosek maluszka. Teraz maluszek opowiada wam o tym, że niedługo jego dziadkowie dostaną trzynastą emeryturę. Mały chciwus już ostrzy sobie zęby na prezent.

2. Chwila, kiedy pięcioletnie na oko dziecko udowadnia, że ma umysł dwa razy starszy od ciała, bo doskonale rozkminia meandry domowego budżetu.
3. Pochwała niepłacenia podatków (tak, narratorem nadal jest małe dziecko). Janusz Korwin-Mikke lubi to. Warstwa wizualna: zbliżenie na jajka w majonezie.
4. Bezsensowne podawanie koszyka z pieczywem w tę i nazad dookoła stołu. Ruch koszyka krążącego między sztucznie uśmiechniętymi ludźmi ma symbolizować wspólnotę i rodzinną miłość. Niestety, zamiast tego symbolizuje chaos i niepokój, bo w żadnym normalnym domu nie robi się z chlebem takich ceregieli.


5. Zdanie “Lubię, kiedy nasza rodzina jest razem, a wszyscy są tacy radośni i szczęśliwi”. I jednoczesne zbliżenie na spiętego premiera Morawieckiego siedzącego przy stole z wyraźnie obcą sobie rodziną.
A i tak najgorsze w tym wszystkim jest coś, co nie dzieje się w filmie, tylko w twojej głowie.

Ten moment, kiedy na końcu spotu wyborczego PiS dowiadujesz się, że to wcale nie jest spot wyborczy PiS.

Tylko oficjalne życzenia od Premiera RP.

To jest ASZdziennik. Spot Kancelarii Premiera nie został zmyślony.