Humanitarne foliówki już w sklepach. Duszą żółwie morskie w 5 sekund bez zbędnego dławienia
Międzynarodowe Konsorcjum Producentów Tworzyw Sztucznych opatentowało pierwsze na świecie humanitarne torby foliowe - podaje "Przegląd Chemiczny". Po dostaniu się do morza, duszą żółwie morskie w 5 do 10 sekund. Bez zbędnego dławienia.
Laboratoria poświęciły ponad 8 lat na zaprojektowanie nowej, idealnej torby. Wszystko przez drobiazgowe testy przeprowadzane na zwierzętach.
– Pięć lat zajęło nam samo zaprojektowanie modelu, który do złudzenia przypominałby meduzę, ulubiony przysmak żółwi – tłumaczy Ferguson. –Żółw, gdy tylko zobaczy pływającą w morzu foliówkę, natychmiast rzuca się na nią z nadzieją na smaczny posiłek.
Jak jednak udowodnili producenci na widowiskowej prezentacji z użyciem jednego z zagrożonych wyginięciem gatunków, tworzywa użyte do produkcji folii są tak toksyczne, że nawet 100-letni żółw nie jest w stanie trawić jej dłużej niż 10 sekund.
Pierwsza partia humanitarnych foliówek trafiła już do supermarketów w Europie.
Warto się pospieszyć, bo pierwsze egzemplarze mają wartość kolekcjonerską: na każdym z nich widnieje infografika z liczbą żółwi, albatrosów i delfinów, których cierpienie skróciła jedna foliowa torebka.
Wystarczy wybrać się na zakupy bez torby wielorazowej i każde jabłko, marchewkę, pietruszkę, cytrynę czy wędlinkę zapakować sobie do osobnych foliówek.