Miły gest Agaty Dudy. Wyjaśniła nauczycielom, że ich strajk nie ma sensu

ASZdziennik
Nauczyciele liczyli, że znana z niezabierania głosu Agata Konrnhauser-Duda zabierze głos w sprawie edukacji. W końcu z doświadczenia wie, jak ciężko pracują i ile zarabiają nauczyciele. Prezydentowa w końcu zabrała głos i ci, którzy sobie tego życzyli, pożałowali.
Fot. Adrianna Bochenek / Agencja Gazeta
W czwartek 28 marca pierwsza dama odwiedziła II L.O. im. Jana Sobieskiego w Krakowie, gdzie do 2015 roku uczyła niemieckiego. Agata Duda często wpada na pogaduchy do dyrektora Marka Stępskiego. Tym razem odwiedziła też pokój nauczycielski.

– Próbowała nas przekonać, abyśmy nie przystępowali do protestu. Mówiła, że stanowisko rządu jest jasne. Nie ma pieniędzy na podwyżki w oświacie, więc strajk nie ma żadnego sensu. Dyskusji, która się wywiązała, przysłuchiwał się pan dyrektor. Agata Duda powiedziała nam, że ma misję jeżdżenia po szkołach i uspokajania gorącej atmosfery – powiedziała Gazecie Wyborczej jedna z nauczycielek.


– Spotkanie odbyło się podczas lekcji. Najpierw byliśmy zaskoczeni, potem poczuliśmy się wykorzystani. Spotkanie nie miało bowiem charakteru oficjalnego, a jego celem było wzbudzenie w nas niepewności i zakwestionowania sensowności walki o wyższe płace – dodała.

Dyrektor liceum twierdzi, że wizyta prezydentowej tuż przed mającym zacząć się 8 kwietnia strajkiem nauczycieli to zbieg okoliczności i w ogóle to nie przypomina sobie, żeby z kimś rozmawiała w pokoju nauczycielskim.

Dodaje też, że Agata Duda na pewno nie będzie się już nigdy starać przekonać nauczycieli, że strajk nie ma sensu, a jeśli do niego przystąpią, to z całą pewnością nie pojedzie do MEN tłumaczyć, że zasłużyli na zawodową degradacje.

To jest ASZdziennik, ale Agata Duda nie została zmyślona.