5 rzeczy, za którymi będziesz tęsknić latem w Polsce, bo ich nie będzie. PILNE: Na liście kluby nad Wisłą

ASZdziennik
Marzec to czas, kiedy każdy Polak z drżeniem serca czeka, aż wreszcie skończy się zima, czyli trzy miesięcy chłodu, smogu i śnieżno-deszczowej ciapy i wreszcie zrobi się wiosna. Czas, kiedy lato wydaje się odległym, słodkim snem. A kiedy przyjdzie, okaże się, że wcale nie jest tak słodko.
Fot. Facebook/Cud nad Wisłą
Oto lista 5 rzeczy, za którymi będziecie tęsknić latem, bo ich nie będzie.

1. Wiatr. Teraz wam przeszkadza, że niby niższa temperatura odczuwalna i trudno się jeździ na rowerze. Śmieszne. W lipcu w mieście jeszcze zatęsknicie za tym czasem w roku, kiedy jak otwiera się okno, to poruszają się firanki.

2. Chmury. Znowu – teraz każdemu tylko słońce w głowie, a w lipcu będziecie się modlić o to, żeby wyszły chmury i może na przykład jeszcze popadał z nich deszcz. Na próżno. Trzeba było się nimi cieszyć w zimie, a nie teraz płakać.

3. Ciepła kołderka. Takie miejsce, w którą zimą jest miło wleźć z komputerem, książką, herbatą, ciastkami i wszystkim innym, co tylko wam się zamarzy. Ale już niedługo zero kokonów z kołdry. Po po przyjściu do domu będziecie leżeć na kanapie w pozycji meduzy i ciężko dyszeć. I wtedy zatęsknicie.


4. Ulubiony sweter. Ewentualnie: ulubiona kurtka, bluza, czapka, szalik, pełne buty, jakiekolwiek normalne ubranie. Gdzieś tak w czerwcu pożegnacie się z nim na trzy miesiące, bo rozumna strategia survivalu w 32 stopniach Celsjusza nakazuje albo okryć ciało białym prześcieradłem, albo rozebrać się do maksimum. Wybierzecie to drugie.

5. Tańce pod gołym niebem w klubach nad Wisłą. Bo hej, wiecie, że ich też latem nie będzie? Zamiast tego dostaniecie zamknięte kluby.

W których w marcu jest oczywiście dużo milej niż w lipcu.

To jest ASZdziennik. Post Cudu nad Wisłą nie został zmyślony.